Administrator
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 18:01, 08 Lis 2006 Temat postu: Dark Water - Fatum |
|
|
|
Amerykański remake, japońskiego horroru już tak nie straszy jak pierwowzór, mimo paru dobrych momentów „Fatum” jest raczej filmem przeciętnym. Na pewno jest tu lepsza gra aktorska i muzyka, ale cała reszta pozostaje w tyle za japońskim „starszym bratem”. O ile w przypadku „Kręgu” bardziej podobała mi się wersja amerykańska, jeżeli chodzi o „Dark Water” mam dokładnie odwrotne odczucie. Jednocześnie, w żadnym razie, nie przekreślam tego filmu. Osobiście lubię Jennifer Connelly i uważam, że lepiej sobie poradziła z rolą niż jej japoński odpowiednik.Kompozytor muzyka „Dark Water – Fatum”, Angelo Badalamenti, sprostał wyzwaniu. Twórca niezapomnianych kompozycji do „Miasteczka Twin Peaks”, „Twin Peaks. Ogniu krocz ze mną”, jak również innych filmów Lyncha, ponownie pokazał swój talent.Najsłabszy jednak okazał się scenariusz, który bardzo kulał. Scenarzysta nie miał wyraźnego pomysłu na ponad sto minut fabuły.Niestety japoński „Dark Water” zostawia w tyle swój amerykański remake. Mimo, że niektóre elementy amerykańskiej wersji są lepsze (jak np. aktorstwo), to jednak „Fatum” pogrążył scenariusz i po części brak klimatu, jaki bez wątpienia miała wersja azjatycka. Pomimo tego, niewybredni wyjadacze kina grozy będą usatysfakcjonowani, dla mnie, to co widziałem, to zdecydowanie za mało żebym mógł się zachwycać. Nie jest to jednoznaczne z moją całkowitą krytyką dla tego obrazu. Myślę, że jak na remake, to ujdzie w tłoku. Horror ten można obejrzeć, ale nie trzeba.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
|