Administrator
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 16:15, 08 Lis 2006 Temat postu: Martwa strefa |
|
|
|
Kolejna udana „kingowska” ekranizacja, która podobno została oparta na prawdziwych wydarzeniach, a raczej na człowieku, który miał takie samie zdolności jak filmowy Johnny Smith, swoją drogą bardziej głupowato nazywać się nie mógł, co zresztą zauważyć David Cronenberg, który chciał nawet zmienić imię i nazwisko bohatera, ale King miał co do tego jakieś obiekcje, więc zostało, tak jak zostało.Christopher Walken, choć odkrywał postać o idiotycznym imieniu u nazwisku, z rolą, jak zawsze zresztą, poradził sobie znakomicie. Stworzył wyrazistą postać, dla którego niezwykłe zdolności bywają niekiedy wielkim ciężarem. Wprawdzie jest to thriller z elementami kina fantasy, to jednak mało dostrzegłem tam napięcia, grozy. Cała opowieść wprawdzie ciekawa, dobór aktorów doskonały, a reżyseria na przyzwoitym poziomie, to jednak napięcie jest mizerne. Cały film to perypetie głównego bohatera, którego cel poznajemy dopiero w drugiej połowie filmu, to też jest swego rodzaju mankamentem, gdyż pierwsza połówka, na tle drugiej wydaje się być niepotrzebna. Można uznać to za swego rodzaju wprowadzenia, jednak to zbyt długo trwało.„Martwa strefa” to nie pozbawiona wad ciekawa opowieść, swego rodzaju nowatorska w tamtych latach, o człowieku, który na skutek wypadku otrzymał dar przewidywania przyszłości. Mimo, że film oglądało się dobrze, to jednak niektóre elementy raziły. Chyba jednak scenariusz trochę zawiódł, a przecież mogło być jeszcze lepiej..Pozycja jak najbardziej nieobowiązkowa.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
|