American psycho

STINGK

„American Psycho” to jeden z najbardziej wyrazistych i wciągających thrillerów po roku 1999. Znakomita obsada i scenariusz oparty na powieści Breta Eastona sprawił, że film ten z pewnością zapiszę się w mej pamięci jako ten dobry.Mary Harron – reżyser filmu, pokazuje widzom świat zamożnych trzydziestolatków, którzy kochają pieniądze, jak również kochają je wydawać na różnego rodzaju markowe gadżety. Taki też jest nasz główny bohater. Harron w możliwie jak najlepszy sposób pokazały postępujący obłęd bohatera, który pod koniec filmu osiągnął swój moment kulminacyjny, który skończył się jatką. Sam Christian Bale był strzałem w dziesiątkę, przekonał mnie jako psychopata i nie chciał bym być jedną z tych dziwek, które pociął… tak w ogóle to wcale nie chciałbym być dziewko, bo to ciężka praca jest Very Happy

Tak czy inaczej Bale był znakomity, tak naprawdę, tylko on miał okazję w tym filmie popisać się swoim aktorskim zapleczem, a przecież było jeszcze parę znanych nazwisk jak Dafoe, Leto (znany z „Requiem dla snu” czy wreszcie „legalna blondynka” Reese Witcherspoone, jednak były to role daleko idące w drugi plan, żeby nie powiedzieć trzeci. Cała opowieść opierała się na Patricku Batemanie, to jego widz obserwował jak dokonywały się w nim drastyczne zmiany.Tak na dobrą sprawę „American psycho” to thriller jednego bohatera, reszta jest bezpłciowa. Nie jest to wadą, a wręcz przeciwnie. Szkoda, że mało wyrazista jest tu muzyka, no i mało zachwycające zdjęcia – widać operator nie miał wyraźnej koncepcji, ale to już powinien zauważyć reżyser, czyli minus też dla niego. Natomiast wielki plus dla Christiana Bale’a, który po mistrzowsku zagrał tak trudną postać. „American psycho” był w swoim czasie dość głośnym filmem, dlatego wpisujemy go na listę obowiązkowych pozycji.

[link widoczny dla zalogowanych]

KINOLUS · Wysłany: Śro 19:45, 08 Lis 2006 Temat postu: hmm.

Sam oceniłem ten film na 5/10, generalnie za klimat i lwią część kreację aktorską Bale'a . Nie dostrzegam sensu powstania tego filmu, ogólnie mnie nie złapał za gardło, tak jak się spodziewałem. Ale może moja ocena zmieni się jak obejrzę ten film jeszcze raz.

Pajak · Wysłany: Czw 21:45, 09 Lis 2006 Temat postu:

W zasadzie to niby ok, ale jakiś taki bezpłciowy jak dla mnie... Za mało klimatu, za mało wsiadania na psychę, a aqrat w tym filmie można było to wykorzystać. Zagadzam się z przedmówca:] Jak dla mnie (tylko) 6.