Administrator
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 11:21, 24 Lis 2006 Temat postu: Bonnie Winter |
|
|
|
Oto przed nami namacalny dowód na to, że nawet komuś takiemu jak Masterton zdarzy się wpadka przy pisaniu.
W większości książek tego autora zastajemy bohaterów w trudnej sytuacji życiowej; rozwody, śmierć kogoś bliskiego, klęska żywiołowa, kryzys finansowy, etc. Tym razem nie jest inaczej. Poznajemy historię niejakiej Bonnie Winter. Biedaczka ma pracę, której nie cierpi (kto lubi zdrapywać ludzką wątrobę ze ściany ręka w górę), mąż kocha jedynie szklany ekran i piwo - bynajmniej nie bezalkoholowe, a synalek to przyszły klient ośrodka w którym mydło pod prysznicem nosi się na sznureczku .
Nie będę się zagłębiał w opisywanie fabuły, lecz przejdę do rzeczy. Graham bardzo często, wręcz nagminnie wplata w treść książek wątek jakiegoś starożytnego bóstwa, lub demona wokół którego to toczy się cała akcja. Niestety tym razem myślał chyba, że sama legenda wystarczy do pociągnięcia akcji. Tak nie jest! Dialogi są na budzącym litość i niepokój poziomie, wcale nie popychają akcji do przodu. Postaci są mdłe, nijakie, za nic w świecie nie można ich poznać, utożsamić się z nimi. Tragedia. Ewentualne dobre wrażenie, które jeszcze mogłoby ocaleć po przeczytaniu tego doszczętnie rozbija zakończenie. Jestem fanem Mastertona, ale odradzam.
Ocena ze względu na sentyment i tak zawyżona.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
|