Autostopowicz

STINGK · Wysłany: Nie 11:38, 26 Lis 2006 Temat postu: Autostopowicz

Czy jest ktoś kto nie zna tego filmu? Chyba raczej wszyscy o nim słyszeli, większość widziała i się nim zachwyca. „Autostopowicz” to jeden z najlepszych thrillerów wszechczasów, takim został uznany, a nam wypada się jedynie pod tym podpisać. Robert Harmon wyreżyserował film, który na zawsze odcisnął swe piętno na kartach historii kina. Znakomita atmosfera, ciągłe napięcie i ciekawość kim jest John Ryder, sprawiają, że ja zawsze chętnie wracam do tego filmu. Pierwszy raz go widziałem w wieku siedmiu lat i od tamtego czasu jestem jego fanem i co jakiś czas go sobie przypominam i za każdym razem wywołuje we mnie te same emocje. Bez wątpienia nie byłoby „Autostopowicza”, gdyby nie znakomity Rutger Hauer, znany między innymi z „Łowcy androidów”. Ten aktor zawsze charakteryzował się tym, że grał rolę „czarnych charakterów”. W „Autostopowiczu” widzimy go jako bezwzględnego mordercę o kamiennej twarzy i spojrzeniu psychopaty – taki właśnie jest Hauer w tym filmie. Jego mimika wyraża wszystkie emocje, a raczej ich brak. Takie filmy jak ten zapisują się w naszej pamięci. Niezapomniane zdjęcia operatora „Gniewu oceanu”, zapierają dech w piersiach, sceny pościgu zrobione z perfekcją, muzyka, której dźwięki wciąż słyszę w uszach, no i znakomite kreacje aktorskie Hauera i Howella, sprawiają, że obok „Autostopowicza” nie można przejść obojętnie. To kino grozy w najlepszym wydaniu, dlatego dopisuję go do „Listy grozy” czyli obowiązkowych filmów do obejrzenia.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pajak · Wysłany: Pon 0:55, 27 Lis 2006 Temat postu:

Pierwszy raz film oglądałem ten fil daaaaawno temu w wersji z językiem rosyjskim (radze spróbować, hardcor na maxa Very Happy

...) i nawet to mnie nie zniechecilo do niego. Film zwyczajnie kopie zady, ot co. GENIALNY pomysł, równie dobra gra aktorska i muzyka za którą własne ewentualne dzieci do badań genetycznych bym sprzedał Razz

. Zakochany w tym filmie jestem. Nie łazić mi tu po forum, tylko oglądać!!

STINGK · Wysłany: Pon 1:03, 27 Lis 2006 Temat postu:

Ruski dubbing... piękna rzecz. Ja widziałem całe 60 sekund "Kodu Da Vinci" z radzieckim dubbingiem i aż coś chwytało za żołądek, dopiero po chwili doszedłem do wniosku, że to niestrawność wywołana tą wersją językową Very Happy

Ale muszę pochwalić się zwoim osiągnięciem - wytrzymałem cały "Dom śmierci 2", a był on z ruskim lektorem, który mieszał się z oryginalną ściężką dźwiękową. Obie ścieżki dźwiękowe były na tym samym poziomie głośności, normalnie wszystko się zlewało. Nie wiadomo było po jakiemu oni w końcu gadają Very Happy

KINOLUS · Wysłany: Pon 10:15, 27 Lis 2006 Temat postu:

fILM GENIALNY W SWOIM POMYśLE I GRZE AKTORóW.
jESTEM JEGO FANEM.
A TAK A PROPOS MOżE DAłO BY RADE WSTAWIć DO ZASSANIA PODLUKAłBYM GO JESZCZE RAZ.
PZDR

STINGK · Wysłany: Pon 11:06, 27 Lis 2006 Temat postu:

Ja mam go na DVD, więc z mojej strony nie da rady Sad